Tym razem skierowaliśmy się na wschód Niemiec.
Spędziliśmy trzy dni w Berlinie, trzy w Spreewald i sześć w Saksońskiej Szwajcarii. Stąd wyskoczyliśmy również do Drezna i Pragi oraz wędrowaliśmy przez granicę niemiecko-czeską w świecie bajkowych skał piaskowych. Dni spędzone między kulturą, zabytkami, komarami, ogórkami, kiepskim jedzeniem, sympatycznymi ludźmi, wchodzeniem na skały, pod nie i pomiędzy.
Urozmaiciliśmy sobie je różnymi środkami lokomocyjnymi: samochód, statek, riksza, taksówka, autobus turystyczny (taki bez dachu), łódź odpychana tyczką (w kilku wersjach i na różnych wodach), Ford oldtimer i perpedes.
Wiecej o tym możesz poczytać na Beaty blogu.
Dużo więcej zdjęć z tej podróży możecie obejrzeć poniżej.