Świat otrząsa się nieco z uścisku Corony.
My, wszyscy nasi znajomi i tutejsza rodzina jesteśmy zaszczepieni – to wnosi dużo otuchy do codziennego życia, które jeszcze nie jest „normalne“, ale można już prawie dobrze żyć.
Znów dwie wizyty w Polsce. Nie mamy jeszcze zbyt dużego wyboru na świecie, loty, inne kontynenty nie wchodzą dla nas w rachubę.
W czerwcu odwiedziliśmy ponownie po wielu latach przyjaciół w Częstochowie oraz rodzinę w Łodzi i Toruniu. Już nie w Mrągowie – najważniejsza osoba, kuzynka Beaty, niestety niespodziewanie odeszła od nas na wiosnę.
Ale wszyscy pozostali nadal tam są – więc czekamy na spotkanie z nimi.
Wizyta w Toruniu zakończyła się jednak smutno. Ojciec Jurka zmarł niespodziewanie – kiedy jeszcze tam byliśmy. Udało nam się zostać do pogrzebu.
Mieliśmy oboje jeszcze wszystkich czworo rodziców, wszyscy w wieku około i ponad 90 lat. Teraz są tylko trzy…
Ale we wrześniu znów przyjedziemy do Polski – na nieco inne wakacje 😊
Więcej zdjęć z Polski można zobaczyć poniżej.